Stanisław Wolski nie żyje. Aktor znany był m.in. ze „Świata według Kiepskich”, a przede wszystkim pracy we wrocławskim teatrze „Kalambur”. Dzień przed śmiercią podzielił się z przyjaciółmi swoimi najbliższymi planami.
Stanisław Wolski nie żyje. 72-letni aktor, który pojawił się gościnnie w wielu produkcjach – m.in. „Świecie według Kiepskich”, zmarł niespodziewanie 25 lutego, pogrążając bliskich w smutku. O jego śmierci poinformował wrocławski teatr „Kalambur”, z którym aktor związany był od lat. Żegnający go przyjaciele wyrażają smutek z powodu straty i podkreślają, że Wolski był osobą pełną planów i pomysłów na to, co chce robić w przyszłości. Dzielił się nimi nawet dzień przed śmiercią.
W komunikacie czytamy, że Stanisław Wolski planował spotkania, żartował. Nic nie wskazywało na to, że już wkrótce go zabraknie.
„Rozmawialiśmy jeszcze wczoraj wieczorem. Umawialiśmy się na dziś na telefon, na spotkanie wreszcie, może gdzieś w parku… Jak zwykle żartował, miał pomysły, plany. Dziś rano dowiedzieliśmy się, że już ich nie zrealizuje. Stasiu Wolski odszedł od nas dziś rano. Nie wiemy, co więcej można w tej chwili napisać. Brak słów, brak nam Go będzie!”
– głosi wpis.
Stanisław Wolski był znanym i uznanym w środowisku aktorem, animatorem kultury, autorem piosenek, ulicznych przedstawień i happeningów oraz założycielem alternatywnego teatru „Theatrum 70”. Ponadto współtworzył kabaret „Gralak Marian”. Z „Kalamburem” związany był od 1974 roku. Oprócz „Świata według Kiepskich” zagrał także m.in. w „Wojnie polsko-ruskiej”, „Pierwszej miłości”, „Przygodach psa Cywila”, czy „Tancerzach”.