Model pociągu odtworzył rekordową melodię na 2840 kieliszkach z wodą.

Model pociągu odtworzył rekordową melodię na 2840 kieliszkach z wodą.

„Miniatur Wunderland”, hamburska atrakcja, w której znajduje się największy zestaw modeli pociągów i największa makieta z modelami pociągów, pobiła kolejny rekord.


Atrakcja była zamknięta od prawie roku z powodu ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa, ale czas dał zespołowi Miniatur Wunderland możliwość ustanowienia nowego rekordu świata Guinnessa w najdłuższej melodii odtwarzanej przez model pociągu.

17 marca 2021 r. model pociągu wykonał kompilację 20 klasycznych utworów na 211-metrowym torze – tworząc pełną melodię o długości 2840 nut!

W sumie 2840 kieliszków zostało rozmieszczonych strategicznie wzdłuż torów kolejki modelowej i napełnionych wodą, aby po uderzeniu wywołać dźwięk.

Zespół Miniatur Wunderland wykorzystał kultowe klasyczne melodie, od Mozarta po Vivaldiego. Wszystkie te piosenki są dobrze znane na całym świecie, więc z pewnością każdy zanuci kilka z tych melodii.

Pomysł został zainspirowany filmem, który nakręcili w ostatnie święta Bożego Narodzenia, w którym A380 startuje na miniaturowym lotnisku w Knuffingen ze Świętym Mikołajem na skrzydle z klapsem w dłoni.

Następnie Święty Mikołaj uderza w butelki wypełnione wodą o różnych wymiarach, aby zagrać melodię Jingle Bells. Ten krótki film wywołał entuzjazm i został obejrzany ponad 100 milionów razy.

To wywołało pomysł przejechania pociągiem przez całą krainę czarów, aby zagrać składankę najsłynniejszych utworów klasycznych na świecie.

 

„Gdyby nie było blokady związanej z Covid, pomyślelibyśmy o projekcie przez chwilę, a potem potraktowalibyśmy go jako niemożliwy”

– wyjaśnia Frederik Braun, założyciel Miniatur Wunderland.

Pomimo tych trudnych czasów, „Wunderlanders” z całym zespołem spróbowali i dokonali niemożliwego.

 

„Jestem niesamowicie dumny z tego projektu i tego pięknego wideo. Ale jeszcze szczęśliwsze i ważniejsze dla mnie osobiście są odkrycia z ostatnich kilku tygodni. Byliśmy ze sobą niezwykle rzadko jako zespół, a pomimo zasad dotyczących dystansu i obostrzeń, razem osiągnęliśmy coś, o czym myśleliśmy, że jest niemożliwe. To dodało mi jeszcze więcej odwagi i oczekiwania na kolejne tygodnie”.

– dodaje Fredrick Braun.

Udostępnij