Rosyjska kolumna wojskowa jedzie przez Chersoń – poinformował we wtorek rano szef obwodu chersońskiego Hennadij Łahuta. Przekazał, że rosyjscy żołnierze biorą mieszkańców jako zakładników, prawdopodobnie po to, by wykorzystać ich w charakterze żywych tarcz.
Hennadij Łahuta pokazał zdjęcia i nagrania, na których widać, jak ulicami miasta przejeżdża rosyjska kolumna pojazdów opancerzonych.
Informację o wkroczeniu rosyjskiej kolumny do blisko 300-tysięcznego miasta na południu Ukrainy podały ukraińskie media, w tym portal Ukraińska Prawda. W Chersoniu ogłoszono alarm przeciwlotniczy, w mieście było słychać silne eksplozje.
Łahuta przekazał w mediach społecznościowych, że Rosjanie, którzy wkraczają do miasta, biorą miejscowych mieszkańców w niewolę. Najpewniej będą wykorzystywani jako żywe tarcze, by siły rosyjskie mogły przesuwać się naprzód – twierdzi Łahuta.
Wcześniej mer Chersonia Ihor Kołyczajew poinformował, że armia rosyjska ustawiła posterunki na wjazdach do Chersonia, ale miasto nie zostało zdobyte.
Pociski trafiły w bloki
Państwowa służba do spraw sytuacji nadzwyczajnych poinformowała we wtorek, że w wyniku rosyjskich ostrzałów w Chersoniu zostały ranne cztery osoby. Pociski trafiły w dwa wielopiętrowe bloki mieszkalne.
„1 marca o godz. 10.53 w Chersoniu wskutek ostrzałów pociski trafiły w dwa ośmiopiętrowe budynki mieszkalne, zniszczone zostały mieszkania na pierwszym i drugim piętrze, a w jednym z budynków wybuchł pożar, w którym według wstępnych danych ranne zostały cztery osoby” – podano w komunikacie. Pożar został ugaszony.