Daniel Andre Tande zaliczył koszmarny upadek w trakcie serii próbnej przed konkursem PŚ w Planicy. Norweski skoczek znany ze swoich fenomenalnych występów na mamutach wyszedł wysoko z progu, ale tuż za bulą stracił równowagę i spadł z dużej wysokości na bulę.
Daniel-Andre Tande zaliczył upadek w skoku w trakcie serii próbnej. Startował jako 30. zawodnik. Norweg tuż za bulą stracił równowagę i upadł z dużej wysokości. Na miejscu konieczna była interwencja lekarzy i ratowników
Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata przekazał, że stan Tandego jest stabilny. Skoczek został przetransportowany do Medical Center w Lublanie. – Musimy uzbroić się w cierpliwość – podkreślił Pertile. Kolejne informacje o stanie jego zdrowia zostaną przekazane w czwartek po południu.
Upadek Daniela Andre Tande mocno wstrząsnął całym światem skoków narciarskich. – Boże drogi, niech tylko wszystko będzie z nim w porządku – napisał Piotr Bąk, dziennikarz skijumping.pl.
„Ryczę totalnie, nie mam już ochoty oglądać skoków”, „Nie mogę się skupić, trzęsę się i mi zimno. Wszystko musi się dobrze skończyć. Nie ma innej możliwości”, „A ten dzień był naprawdę dobry. Cholernie się martwię o Daniela” – to tylko niektóre z komentarzy kibiców.