Kolarki górskie Szwajcarii zdobyły komplet medali igrzysk w Tokio. Zwyciężyła z dużą przewagą Jolanda Neff. Kończąca karierę dwukrotna medalistka olimpijska Maja Włoszczowska zajęła 20. miejsce. Neff wyprzedziła o 1,11 min Sinę Frei oraz o 1,19 min Lindę Indergand.
Dużą niespodziankę sprawiła Węgierka Kata Blanka Vas, zajmując czwarte miejsce. Dopiero szósta była wielka faworytka Francuzka Loana Lecomte, która w tym sezonie wygrała wszystkie zawody Pucharu Świata.
Włoszczowskiej, startującej z odległej pozycji, nie udało się przebić do przodu i zajęła 20. lokatę ze stratą ponad ośmiu minut do Neff, swojej byłej koleżanki z grupy Kross. Poprzednie wyścigi w tym sezonie również były dla niej nieudane.
37-letnia zawodniczka z Jeleniej Góry startowała na igrzyskach po raz czwarty. W swoim debiucie w Atenach (2004) była szósta, w Pekinie (2008) i w Rio de Janeiro (2016) zdobyła srebrne medale, a na igrzyskach w Londynie w 2012 roku nie wystąpiła z powodu kontuzji.
– Nie czuję się tak mocna, jak przed Rio de Janeiro, ale swój poziom bazowy mam bardzo wysoki. To będą moje ostatnie igrzyska, dlatego zależy mi, by to pożegnanie było godne. Jest jedyną Polką, która w kolarstwie stanęła na olimpijskim podium
– mówiła przed wyjazdem do Japonii.