Aleksander Łukaszenko oskarżył Ukrainę o plany ataku na Białoruś. Z tego powodu białoruski dyktator zapowiedział utworzenie wspólnych rosyjsko-białoruskich oddziałów — podaje AFP.
Aleksander Łukaszenko twierdzi, że poprzez nieoficjalne kanały, został „ostrzeżony o możliwym uderzeniu na Białoruś z terytorium Ukrainy.” Z tego powodu uzgodnił on z Władimirem Putinem sformowanie i rozmieszczenie wspólnej regionalnej grupy wojsk — czytamy na stronach kommersant.ru.
#BREAKING Lukashenko accuses Ukraine of preparing an attack on Belarus pic.twitter.com/REUoZ1VMGt
— AFP News Agency (@AFP) October 10, 2022
– Rozpoczęło się formowanie tej grupy. Potrwa to, jak sądzę, do dwóch dni. Wydałem rozkaz, abyśmy zaczęli formować tę grupę
− powiedział Łukaszenko na spotkaniu z białoruskimi wojskowymi i siłami bezpieczeństwa.
Porozumienie z Putinem miało zostać uzgodnione na nieformalnym spotkaniu w Petersburgu. — W związku z zaostrzeniem sytuacji na zachodnich granicach Państwa Związkowego uzgodniliśmy rozmieszczenie regionalnego zgrupowania wojsk Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi. Wszystko to jest zgodne z naszymi umowami. Jeśli poziom zagrożenia będzie tak wysoki jak teraz, to zaczniemy wykorzystywać zgrupowanie Państwa Związkowego — powiedział białoruski dyktator.
Łukaszenko skomentował też informacje o możliwym ataku ze strony Ukrainy. Białoruski przywódca nazwał prezydenta Zełenskiego „szaleńcem” i zagroził wykorzystaniem wojska, jeśli miałoby dojść do zajęcia „choćby metra” terytorium.
Źródło: Media