Niemiecka gwiazda Lena przedstawiła nowy singiel „Love To Myself” z ważnym przesłaniem: – Uświadomiłam sobie, że mam potencjał, by stworzyć coś naprawdę pięknego, jeśli będę się przy tym dobrze bawić. (…) trzeba zostawić wątpliwości za sobą i postrzegać złe doświadczenia jako szansę – .
Ostatnie miesiące nie należały do najłatwiejszych w życiu artystki. Lena przyznała w mediach społecznościowych, że ma za sobą emocjonalny rollercoaster nazwany przez nią „rokiem pełnym zamieszania i niepewności”. Jeśli kryzysy mają w sobie coś dobrego, to na pewno to, że można z nich wyjść i wyciągnąć naukę.
Lena podjęła wyzwanie i wykorzystała ten czas na refleksję, dzięki czemu – jak sama podkreśla – mogła rozpocząć nowy rok z nowymi myślami, energią i odwagą. Jej nowy singiel „Love To Myself” jest świadectwem zmiany w podejściu do życia i porywającą deklaracją niezależności, pozwalającą Lenie uwolnić się od lęków, wątpliwości i oczekiwań.
Pozostawanie wiernym sobie to na pewno coś, o czym łatwo mówić, ale trudno zrobić. W tekście nowej piosenki Lena przyznaje, że niejednokrotnie robiła rzeczy tylko po to, by udowodnić coś innym. W efekcie artystka oddalała się od samej siebie, przez co stawała się nieszczęśliwa. W pewnym momencie ją to przytłoczyło i pogrążyło w kryzysie.
– W piosence mówię o lojalności wobec siebie, o akceptowaniu siebie, ponownym odnajdywaniu radości w sobie i rzeczach, które robię. To jak złożona samej sobie obietnica, że będę się rozwijać i nie stracę z oczu własnego „ja”. Uświadomiłam sobie, że mam potencjał, by stworzyć coś naprawdę pięknego, jeśli będę się przy tym dobrze bawić. Opowiadam tam o tym, że trzeba zostawić wątpliwości za sobą i postrzegać złe doświadczenia jako szansę
– wyjaśnia Lena.
Co jest mi potrzebne do szczęścia, a co nie? Lena zadała sobie ty pytanie w ubiegłorocznym singlu „What I Want”, który trafił na szczyt radiowej listy w Niemczech. Dzięki temu, że będąc w kryzysowym momencie, ponownie nawiązała kontakt z dawnym przyjacielem – samą sobą, artystka jest dziś o krok dalej w uzyskaniu odpowiedzi na to pytanie. Lena zbyt długo szukała na zewnątrz. Teraz skupia się na poznaniu siebie. „Zdałam sobie sprawę z tego, że jestem wystarczająca” – to stwierdzenie jest sercem nowej piosenki „Loyal To Myself”.
„What I Want”, „Staitjacket”, a teraz „Loyal To Myself” – nowe piosenki Leny pokazują kierunek, w którym artystka idzie, pracując nad swoją szóstą płytą. Na szczegółowe informacje o niej musimy jednak jeszcze poczekać. W czerwcu i lipcu artystka będzie koncertowała w Niemczech. Szczegółowa rozpiska trasy i bilety są dostępne na oficjalnej stronie Leny.